Dla większości ludzi w złym stanie zdrowia zupełnie naturalne jest udanie się do lekarza po poradę, ewentualnie wstępną diagnozę, o ile jest ona możliwa. Ale w momencie pojawienia się w aptekach a nawet kioskach i zwykłych sklepach osiedlowych licznych leków dostępnych bez recepty, w ludzi zaczęło wstępować przekonanie, że można z powodzeniem leczyć się samemu. Oczywiście dostępność leków bez recepty pomagających z takimi dolegliwościami jak bóle głowy i ogólnie bóle różnych części ciała, zgaga i nadkwasota czy chociażby biegunki albo mdłości lokomocyjne – to bardzo pozytywny czynnik. Ale wiele osób zaczyna wykorzystywać środki szerszego zastosowania zastępując nimi poradę u specjalisty. Często wpływ na takie decyzje ma fakt, że większość ludzi musi jednak zajmować się codziennymi obowiązkami, ma dom na głowie i przeważnie także zawód do wykonywania. Choroba tymczasem może wykluczyć na wiele długich dni, więc korzysta się z leków, które czasami wcale nie zwalczają przyczyny choroby, a po prostu chwilowo maskują jej najbardziej utrudniające życie objawy.
