W dzisiejszych czasach obserwujemy triumf czarnej muzyki, powstają nowe gatunki inspirowane Afryką i jej korzeniami. Dzięki zniesieniu niewolnictwa droga do kariery czarnoskórych artystów stanęła otworem. Musiało co prawda upłynąć wiele lat zanim stali się oni ikonami i bohaterami dla milionów odbiorców. Dzisiaj takie style jak hip-hop czy reggea mają rzesze fanów o każdym kolorze skóry. Artyści tych gatunków są wyznacznikiem stylu na całym świecie. Wykonawcy jak Kanya West, Jay Z czy Rihanna mają swoich fanów w każdym zakątku globu. Ich przeboje grane są pod każdą szerokością geograficzną. Co jest takiego specjalnego w czarnoskórych gwiazdach, że odnoszą taki sukces? Uważam, że nic. Są po prostu świetnymi artystami, umiejącymi tworzyć wspaniałą muzykę. Dopiero nasze czasy pozwoliły im wykorzystać ten potencjał. Muzyka pokonała kolejną barierę – rasową. Nikogo już nie interesuje kolor skóry, liczy się to, co dany wykonawca ma do zaprezentowania. Przy tym Afryka i jej brzmienia są wciąż inspirujące, bo zostały odkryte stosunkowo niedawno. W muzyce liczy się poszukiwanie nowego brzmienia, a czarnoskórzy twórcy potrafią świetnie bawić się muzyką, czym porywają swoich fanów.
