Codzienny prysznic, kąpiele, wizyty na basenie, grube ciepłe ubrania i przebywanie w zamkniętych, ogrzewanych lub klimatyzowanych pomieszczeniach – to tylko niektóre z czynników przyspieszających wysuszanie skóry poprzez uszkadzanie pokrywającego ją płaszcza hydrolipidowego. Można temu jednak przeciwdziałać, stosując odpowiednie kosmetyki. Emulsja jest zaś najlepszą ich formą, by dostarczyć naszej skórze potrzebne jej składniki odżywcze i zapewnić optymalne nawilżenie.
Dlaczego nawilżenie jest tak ważne?
Słowo „hydrolipidowy” oznacza bardziej po polsku po prostu: „wodno-tłuszczowy”. I taka jest właśnie budowa naszej skóry, która składa się z cząsteczek wody i lipidów, czyli cząsteczek tłuszczu. Tworzą one zwartą strukturę, która w wymienionych wyżej sytuacjach może ulec przerwaniu, starciu lub zwyczajnie zużyciu. – Zdrowa skóra jest w stanie regenerować się całkiem szybko, bo w ciągu zaledwie czterech godzin – tłumaczy pracownik laboratorium firmy kosmetycznej Scan-Anida. Czasem jednak nawet tyle wystarczy, by narazić się na podrażnienia, gdyż przesuszona skóra jest nieelastyczna, a nawet się łuszczy. Znacznie szybciej też pojawiają się na niej zmarszczki.
Ubytki w strukturze skóry trzeba więc regularnie uzupełniać, aby skóra była nawilżona, gładka, jędrna i zachowywała swoje naturalne pH. Najlepszym na to sposobem jest codzienne stosowanie emulsji, zarówno do oczyszczania, jak i ochrony skóry. W tym ostatnim przypadku należy nakładać emulsję po każdej kąpieli czy prysznicu, masując delikatnie ciało w kierunku serca. Tak nałożone substancje lepiej się wchłoną, gdyż pobudzone zostanie jednocześnie krążenie krwi.
Dlaczego akurat emulsje?
Emulsja to nic innego jak mieszanina cząstek wody i tłuszczu w różnych proporcjach. W zależności od tego, których z tych cząstek jest więcej, do czynienia możemy mieć z preparatem mniej lub bardziej tłustym. Zwłaszcza jesienią i zimą warto stosować produkty nieco cięższe, bardziej gęste i odżywcze, pozostawiające na skórze wyczuwalny ochronny filtr, ponieważ właśnie wtedy skóra potrzebuje wyjątkowej ochrony.
Płaszcz hydrolipidowy sam jest w pewnym sensie emulsją! Chroni skórę przed utratą wody, ale jednocześnie stanowi barierę przed jej dostawaniem się z zewnątrz. Jej, a także rozmaitych składników odżywczych. Mogą one jednak dotrzeć do głębszych warstw skóry, jeśli kosmetyk, którego używamy, ma podobną do niej strukturę. A więc jest emulsją.
Aby nie dopuścić do utraty wody, która decyduje o napięciu i elastyczności naskórka, a także odbudować i wzmocnić jego warstwę lipidową, co zwiększa odporność na szkodliwe czynniki zewnętrzne, teoretycznie wystarczyłoby stosowanie samej substancji tłuszczowej, np. tłoczonych na zimno olejów roślinnych. Skóra smarowana olejem może jednak być nieprzyjemnie tłusta i lepka – kosmetyk w postaci emulsji jest znacznie bardziej komfortowy w użytkowaniu. Emulsje do ciała powlekają naskórek cienkim ochronnym filtrem o przyjemnym zapachu, a zawarte w nich tłuszcze nie tylko zapobiegają utracie wilgoci, ale też ułatwiają dostanie się do głębszych warstw skóry substancji rozpuszczalnych w wodzie oraz czynników wiążących wilgoć. Dzięki temu skóra jest wzmocniona, nawilżona, miękka i elastyczna. Zawartość wody w emulsji pozwala natomiast wzbogacić kosmetyk o rozpuszczalne w niej substancje odżywcze, a także zapewnia konsystencję, która sprawia, że codzienna pielęgnacja staje się czystą przyjemnością.