Makijaż na co dzień. O czym nie możesz zapomnieć?

Jak wiadomo makijaż na co dzień wygląda zupełnie inaczej niż ten, który przygotowujemy na ważne, oficjalne wyjście, bal itp. Tu raczej unikamy ekstrawaganckich kolorów i mocnych akcentów, rezygnujemy z nich na rzecz promiennego, bardziej naturalnego looku. Już samo wykonywanie takiego make-upu się różni. Jak więc go wykonać, by przez cały dzień prezentować się pięknie?

Makijaż na co dzień nie powinien składać się z pewnością z grubej warstwy kosmetyków. Nie są wskazane też wszelkiego rodzaju brokaty, dżety czy inne świecące drobinki. Efekt maski też nie poprawi naszego wyglądu. O czym trzeba więc pamiętać, robiąc codzienny make-up?

Naturalność przede wszystkim

Makijaż na co dzień powinien być dość naturalny. Ma bowiem podkreślać piękno kobiety, a nie je „rysować”. Dlatego trzeba zadbać o odpowiedni dobór kosmetyków, by nie były obciążające i nie wyglądały sztucznie.

Najpierw, jak zawsze, idzie ulubiony krem do twarzy. Przy codziennym make-upie nie ma konieczności stosowania bazy pod makijaż, chyba że mamy problematyczną cerę i wszystkie nałożone na twarz preparaty po godzinie „spływają”, prezentując się mało ciekawie. Podkład musi być odpowiednio dobrany, lekki, taki, który wręcz stapia się ze skórą. Na rynku można znaleźć specyfiki, które dopasowują się do odcienia skóry, dzięki specjalnym pigmentom (np. Maybelline Affinitone) i jest to dość dobre rozwiązanie, jeśli obawiamy się, że wybrany kolor kosmetyku może się minimalnie różnić od koloru naszej cery.

Warto pamiętać o korektorze pod oczy, który zatuszuje opuchliznę, cienie itp. Korektor nakładamy w kształcie trójkąta, a nie kreski pod oczami, jak robią niektórzy (to duży błąd). Odrobinę kosmetyku warto nałożyć także na powieki, będzie pełnił funkcję bazy pod cienie, więc utrwali make-up.

Konturowanie – tak, ale delikatne

Robiąc makijaż na co dzień jak najbardziej można konturować twarz, jednak dość delikatnie. Jeśli chcemy użyć bronzera i różu, to pierwszego z preparatów używamy naprawdę odrobinę na kości policzkowe.

Kolejny krok – rozświetlenie. Odrobinę nakładamy nad kośćmi policzkowymi, na grzbiecie i łuku kupidyna. Dzięki temu makijaż będzie znacznie bardziej promienny, ale nie przesadzony, a w codziennym make-upie o to właśnie chodzi.

Następnie sięgamy po ulubione cienie, najlepiej w dość naturalnych barwach, bez brokatów itp. nakładamy na całej ruchomej powiece.

Nie wolno zapomnieć o brwiach. Obecnie dostępne są specjalne szczoteczki, którymi można je przeczesać i lekko podkreślić kredką do brwi. Wykonując makijaż na co dzień, nie ma konieczności robienia kresek eyelinerem, chyba że ktoś naprawdę bardzo je lubi, to niech będą one cienkie, tuż nad linią rzęs. Na koniec sięgamy po ulubiony, czarny tusz i gotowe!

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ